___________
- Wystawił mnie. Po prostu mnie wystawił... - mruknęłam sama do siebie.
Siedziałam na ławce w parku czekając na mojego chłopaka, Piotrka, który spóźniał się godzinę. Co chwilę nerwowo spoglądałam na zegarek. Westchnęłam po cichu i rozejrzałam się ostatni raz. Nie ma go. Ruszyłam w stronę domu. Ale zaraz? Która to strona? No nie. Jeszcze tego brakowało. Byłam w Londynie dopiero tydzień i nie znałam go za dobrze. '[T.I] skup się. 'Jak jakoś tu doszłaś to napewno uda ci się wrócić'- myślałam. 'Kogo ja oszukuję? Jakby był dzień. To wtedy bym sobie może poradziła. Niestety już było ciemno, a w parku na obrzeżach Londynu nie było nikogo, oprócz kilku podejrzanych meneli, których raczej nie mam zamiaru pytać o drogę. Cholera. Przyglądają mi się.' Ruszyłam przed siebie udając, że wiem dokąd idę.
- Hej mała! Zgubiłaś się? - powiedział jeden z nich.
- Ja? Niee... - podejrzewam, że nie brzmiałam zbyt przekonująco.
Mężczyzna próbował mnie objąć.
- Nie dotykaj mnie - odepchnęłam go od siebie.
- No ej... mała! Zabawimy się - namawiał.
- Nie słyszałeś? Masz jej nie dotykać! - usłyszałam inny głos.
Spojrzałam w stronę, z której dochodził.
- Zostaw ją - powtórzył wysoki brunet.
Facet o dziwo go posłuchał i odszedł.
- Dzięki - powiedziałam nieznajomemu.
- Nie ma sprawy. Zgubiłaś się?
- Szczerze mówiąc tak.
- Jestem Zayn. Pomogę ci.
- [T.I]
- Gdzie chcesz się dostać?
Odpowiedziałam mu na pytanie. I ruszyłam za nim. Szliśmy w ciszy co było dość krępujące. W końcu Zayn pierwszy się odezwał.
- A tak właściwie, co robiłaś tu sama, w nocy?
- Chłopak mnie wystawił - mruknęłam.
- Głupek. Nie martw się nim - pocieszył mnie.
Spojrzałam na niego. Uśmiechnął się. Powalał na nogi swoją urodą.
Po kilkunastu minutach byliśmy pod moim domem.
- Dzięki. - powiedziałam.
- Nie ma za co. To... Eee... Cześć - powiedział i odwórcił się.
Zaczął iść przez siebie, ale nagle się zatrzymał i odwrócił. Zaśmiałam się widząc jego zachowanie.
- Dasz mi swój numer? - spytał z nadzieją.
- Może... - postanowiłam się z nim podroczyć.
- Należy mi się nagroda za odprowadzenie cię do domu - zauważył.
- Hmm.... no nie wiem... - zastanawiałam się.
- Skoro tak... - był wyraźnie rozczarowany i smutny.
- No nie obrażaj się - zachichotałam. - Tylko się z tobą droczę.
Dałam mu swój numer i się z nim pożegnałam. Dzięki Zaynowi nie byłam nawet zła na tego dupka co mnie wystawił... O! Idiota przysłał sms-a
Jakoś mi nie żal. Zrywając ze mną przez sms-a jeszcze bardziej udowodnił jaki jest głupi.
Weszłam na facebooka. Od razu napisała do mnie moja przyjaciółka. Opowiedziałam jej całą historię. Ona też stwierdziła, że Piotrek to zwykły cham.
- [T.I] prześlę ci fajną piosenki - napisała po chwili i wysłała mi link. Weszłam w niego.
- Wpada w ucho. Pierwszy raz słyszę o tym zespole - odpisałam.
- Żartujesz?
- Nie... Mówię prawdę.
Postanowiłam dowiedzieć się trochę o tym boysbandzie. Gdy zobaczyłam zdjęcia członków to mnie zamurowało. ZAYN! O wilku mowa. Właśnie dzwoni. Zanim odebrałam specjalnie włączyłam 1D.
- Hej! - powiedziałam.
- Cześć! - odparł. - Super piosenka.
- Jaki skromny - zaśmiałam się.
- Bo to ja... Umm... [T.I.] spotkamy się jutro?
- Jasne. Tylko ty mnie nie wystaw, bo nie wiem kto mnie potem odprowadzi.
- No przecież ja cię nie wystawię.
- Znam cię nawet nie od godziny. Skąd mogę wiedzieć?
- Zaufaj mi. Może po ciebie przyjdę, bo nie wiem czy trafisz do parku.
- Haha bardzo śmieszne.
- Czyli trafisz?
- Nie mam pojęcia... - przyznałam.
- Okej. To przyjde. - powiedział i się rozłączył.
- Głupek. Nie martw się nim - pocieszył mnie.
Spojrzałam na niego. Uśmiechnął się. Powalał na nogi swoją urodą.
Po kilkunastu minutach byliśmy pod moim domem.
- Dzięki. - powiedziałam.
- Nie ma za co. To... Eee... Cześć - powiedział i odwórcił się.
Zaczął iść przez siebie, ale nagle się zatrzymał i odwrócił. Zaśmiałam się widząc jego zachowanie.
- Dasz mi swój numer? - spytał z nadzieją.
- Może... - postanowiłam się z nim podroczyć.
- Należy mi się nagroda za odprowadzenie cię do domu - zauważył.
- Hmm.... no nie wiem... - zastanawiałam się.
- Skoro tak... - był wyraźnie rozczarowany i smutny.
- No nie obrażaj się - zachichotałam. - Tylko się z tobą droczę.
Dałam mu swój numer i się z nim pożegnałam. Dzięki Zaynowi nie byłam nawet zła na tego dupka co mnie wystawił... O! Idiota przysłał sms-a
Od: Piotrek ;*
Z nami koniec. Nara.
Weszłam na facebooka. Od razu napisała do mnie moja przyjaciółka. Opowiedziałam jej całą historię. Ona też stwierdziła, że Piotrek to zwykły cham.
- [T.I] prześlę ci fajną piosenki - napisała po chwili i wysłała mi link. Weszłam w niego.
- Wpada w ucho. Pierwszy raz słyszę o tym zespole - odpisałam.
- Żartujesz?
- Nie... Mówię prawdę.
Postanowiłam dowiedzieć się trochę o tym boysbandzie. Gdy zobaczyłam zdjęcia członków to mnie zamurowało. ZAYN! O wilku mowa. Właśnie dzwoni. Zanim odebrałam specjalnie włączyłam 1D.
- Hej! - powiedziałam.
- Cześć! - odparł. - Super piosenka.
- Jaki skromny - zaśmiałam się.
- Bo to ja... Umm... [T.I.] spotkamy się jutro?
- Jasne. Tylko ty mnie nie wystaw, bo nie wiem kto mnie potem odprowadzi.
- No przecież ja cię nie wystawię.
- Znam cię nawet nie od godziny. Skąd mogę wiedzieć?
- Zaufaj mi. Może po ciebie przyjdę, bo nie wiem czy trafisz do parku.
- Haha bardzo śmieszne.
- Czyli trafisz?
- Nie mam pojęcia... - przyznałam.
- Okej. To przyjde. - powiedział i się rozłączył.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz