środa, 16 stycznia 2013

#2 Harry część 2

Część druga tego imagina ;) Komentujcie!

_______

[I.T.P.] - Imię Twojej Przyjaciółki
[I.T.D.P.] - Imię Twojej Drugiej Przyjaciółki

_________


- Gdzie ty się podziewałaś?! - przywitał cię głos [I.T.P]
- Nie uwierzycie co się stało... - zaczęłaś im opowiadać całą historię o tym jak spotkałaś Harrego. Gdy skończyłaś dziewczyny zaczęły się śmiać.
- [T.I] czy ty przypadkiem nie masz halucynacji? 
- Nie! Mówię prawdę - zaprzeczyłaś.
- Może faktycznie jesteś chora
- Nic mi nie jest! To prawda!
[I.T.D.P.] podeszła do ciebie i położyła rękę na czole.
- Hmm... nie masz gorączki.
- No co ty nie powiesz? Mówię prawdę! - krzyknęłaś.
- No więc chodźmy. Może my też spotkamy One Direction na korytarzu. - zaśmiała się [I.T.P]
- Mają wywiad - wtrąciłaś.
- Szkoda. Ale może uda nam się spotkać halucynację... hahaha...Ej? Chyba nie jesteś zła? My się tylko tak śmiejemy.
- Na serio łudzisz się, że nie jestem zła? Pff! Ja mam foch forever!
Zaczęłyście się śmiać.
- Chodźmy się rozejrzeć. Chcę zobaczyć hotel - powiedziała [I.T.D.P].
Pokazałaś dziewczynom restauracje, w której byłaś. Zwiedziłyście też inne miejsca i odkryłyście basen. Jak szłyście z powrotem do apartamentu, dostałaś sms-a


Od: Nieznany
Hej. Za jakieś półgodziny skończę wywiad. Spotkamy się w tej samej restauracji? Harry.

Natychmiast mu odpisałaś   
Do: Harry
Bardzo chętnie ;)

Spotkaliście się w wyznaczonym czasie. Hazza opowiadał mi o sobie. Mówił co lubi robić itp. Spodobał ci się, ale nie chciałam mu tego mówić, aby nie niszczyć naszej przyjaźni.
Tak minęły 2 tygodnie. Codziennie się spotykaliście, poznałaś również pozostałych chłopców. Twoje przyjaciółki również się z nimi zakolegowały. Dwa dni przed twoim wyjazdem loczek poprosił o spotkanie. 
- Hej. Co się stało? - powiedziałaś gdy tylko wszedł do waszego pokoju.
- Chodzi o to, że...zakochałem się i nie bardzo wiem jak to powiedzieć tej dziewczynie. Ty jesteś moją przyjaciółką i jesteś dziewczyną więc się na tym znasz no i... możesz mi pomóc?
- Jasne, że mogę - odparłaś ponuro. - Kim jest na dziewczyna.
- Ma na imię Taylor.
- Taylor...Swift? - nie poznałaś własnego głosu.
- Tak... - potwierdził. Widząc moją minę, dodał po chwili. - Wszystko w porządku?
- Tak, a co miałoby być nie tak? - spytałaś obojętnie. Byłaś naprawdę dobra w ukrywaniu tego co czujesz. 
- No więc...co mi radzisz?
- Najlepiej jej powiedz co czujesz. 
- A mogę zaśpiewać?
- No pewnie. - powiedziałaś sucho. Wyobraziłaś sobie jak Harry śpiewa jakąś balladę Taylor. Poczułaś ukucie w sercu. 
- Dzięki! - loczek posłał ci piękny uśmiech. Gdy wyszedł, położyłaś się na łóżku i zaczęłaś płakać. Zasnęłaś.

Rano usłyszałaś pukanie do drzwi. Wstałaś z łóżka i otworzyłaś. W drzwiach stał Hazza z gitarą. Zaczął śpiewać:

Your hand fits in mine like it's made just for me
But bear this in mind it was meant to be.
And I'm joining up the dots with the freckles on your cheeks.
And it all makes sense to me.


- Kocham Cię - szepnął ci do ucha.
- Ale mówiłeś, ze Taylor... - zaczęłaś
- Słodko wyglądałaś jak byłaś zazdrosna. - zaśmiał się i cię pocałował. Odwzajemniłaś pocałunek.

Minęły 4 miesięce. Ty z Harrym nadal jesteście razem. Na początku było trudno, ponieważ mieszkaliście w innych krajach, ale niedawno Twoi rodzice oznajmili ci, że przeprowadzają się do Londynu. Jesteś najszczęśliwszą dziewczyną na Ziemi, bo masz Harry'ego. 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz