_______
[I.T.P.] - Imię Twojej Przyjaciółki
[I.T.D.P.] - Imię Twojej Drugiej Przyjaciółki
_________
- Gdzie ty się podziewałaś?! - przywitał cię głos [I.T.P]
- Nie uwierzycie co się stało... - zaczęłaś im opowiadać całą historię o tym jak spotkałaś Harrego. Gdy skończyłaś dziewczyny zaczęły się śmiać.
- [T.I] czy ty przypadkiem nie masz halucynacji?
- Nie! Mówię prawdę - zaprzeczyłaś.
- Może faktycznie jesteś chora
- Nic mi nie jest! To prawda!
[I.T.D.P.] podeszła do ciebie i położyła rękę na czole.
- Hmm... nie masz gorączki.
- No co ty nie powiesz? Mówię prawdę! - krzyknęłaś.
- No więc chodźmy. Może my też spotkamy One Direction na korytarzu. - zaśmiała się [I.T.P]
- Mają wywiad - wtrąciłaś.
- Szkoda. Ale może uda nam się spotkać halucynację... hahaha...Ej? Chyba nie jesteś zła? My się tylko tak śmiejemy.
- Na serio łudzisz się, że nie jestem zła? Pff! Ja mam foch forever!
Zaczęłyście się śmiać.
- Chodźmy się rozejrzeć. Chcę zobaczyć hotel - powiedziała [I.T.D.P].
Pokazałaś dziewczynom restauracje, w której byłaś. Zwiedziłyście też inne miejsca i odkryłyście basen. Jak szłyście z powrotem do apartamentu, dostałaś sms-a
Od: Nieznany
Hej. Za jakieś półgodziny skończę wywiad. Spotkamy się w tej samej restauracji? Harry.
Natychmiast mu odpisałaś
Do: Harry
Bardzo chętnie ;)
Spotkaliście się w wyznaczonym czasie. Hazza opowiadał mi o sobie. Mówił co lubi robić itp. Spodobał ci się, ale nie chciałam mu tego mówić, aby nie niszczyć naszej przyjaźni.
Tak minęły 2 tygodnie. Codziennie się spotykaliście, poznałaś również pozostałych chłopców. Twoje przyjaciółki również się z nimi zakolegowały. Dwa dni przed twoim wyjazdem loczek poprosił o spotkanie.
- Hej. Co się stało? - powiedziałaś gdy tylko wszedł do waszego pokoju.
- Chodzi o to, że...zakochałem się i nie bardzo wiem jak to powiedzieć tej dziewczynie. Ty jesteś moją przyjaciółką i jesteś dziewczyną więc się na tym znasz no i... możesz mi pomóc?
- Jasne, że mogę - odparłaś ponuro. - Kim jest na dziewczyna.
- Ma na imię Taylor.
- Taylor...Swift? - nie poznałaś własnego głosu.
- Tak... - potwierdził. Widząc moją minę, dodał po chwili. - Wszystko w porządku?
- Tak, a co miałoby być nie tak? - spytałaś obojętnie. Byłaś naprawdę dobra w ukrywaniu tego co czujesz.
- No więc...co mi radzisz?
- Najlepiej jej powiedz co czujesz.
- A mogę zaśpiewać?
- No pewnie. - powiedziałaś sucho. Wyobraziłaś sobie jak Harry śpiewa jakąś balladę Taylor. Poczułaś ukucie w sercu.
- Dzięki! - loczek posłał ci piękny uśmiech. Gdy wyszedł, położyłaś się na łóżku i zaczęłaś płakać. Zasnęłaś.
Rano usłyszałaś pukanie do drzwi. Wstałaś z łóżka i otworzyłaś. W drzwiach stał Hazza z gitarą. Zaczął śpiewać:
But bear this in mind it was meant to be.
And I'm joining up the dots with the freckles on your cheeks.
And it all makes sense to me.
- Kocham Cię - szepnął ci do ucha.
- Ale mówiłeś, ze Taylor... - zaczęłaś
- Słodko wyglądałaś jak byłaś zazdrosna. - zaśmiał się i cię pocałował. Odwzajemniłaś pocałunek.
Minęły 4 miesięce. Ty z Harrym nadal jesteście razem. Na początku było trudno, ponieważ mieszkaliście w innych krajach, ale niedawno Twoi rodzice oznajmili ci, że przeprowadzają się do Londynu. Jesteś najszczęśliwszą dziewczyną na Ziemi, bo masz Harry'ego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz